Relacja z konferencji PAP pt. "Świat Narracji"
Podczas międzynarodowej konferencji, zorganizowanej przez Polską Agencję Prasową 15 września w Warszawie, odbyła się dyskusja na temat przyszłości mediów i agencji prasowych w dobie dominacji platform społecznościowych oraz dynamicznego rozwoju sztucznej inteligencji. W wydarzeniu uczestniczyli eksperci ds. mediów z całej Europy, a także przedstawiciele najważniejszych polskich redakcji.

Międzynarodowa konferencja PAP
Konferencja pt. „Świat narracji. Rola agencji prasowych i tradycyjnych mediów w świecie zaawansowanej sztucznej inteligencji i dominacji platform społecznościowych” rozpoczęła się w samo południe w Centrum Prasowym PAP. Otwarcia dokonał szef Polskiej Agencji Prasowej, Marek Błoński, który przypomniał, że podstawowa zasada dziennikarstwa agencyjnego i informacyjnego zakłada, iż już w pierwszych zdaniach tekstu czytelnik powinien poznać wszystko, co najistotniejsze — odpowiedzi na pięć kluczowych pytań dziennikarskich: kto? co? gdzie? kiedy? dlaczego?
"Jeżeli przy tym temat depeszy jest gorący i newsowy oraz źródła informacji są w pełni wiarygodne, to wtedy nie ma wątpliwości, że taka depesza będzie znakomita" – dodał szef PAP.
Błoński podkreślił, że przestrzeń informacyjna jest obecnie jednym z pól toczącej się wojny hybrydowej, a jednym z narzędzi walki na tym polu są dezinformacja, manipulacja, propaganda.
Szef PAP: przestrzeń informacyjna jest polem wojny hybrydowej |
Obecny na wydarzeniu wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Maciej Wróbel uznał, że konferencja odbywa się we właściwym czasie i miejscu, szczególnie w kontekście zagrożeń wojny hybrydowej, gdzie istotnym polem walki jest również przestrzeń informacyjna. Wróbel ocenił, że systemowe przeciwdziałanie dezinformacji staje się więc nie tylko potrzebą chwili, ale także jednym z wymogów wspólnego bezpieczeństwa.
"Media publiczne, w tym także Polska Agencja Prasowa, pełnią kluczową w naszym kraju rolę w systemie informacyjnym państwa. Agencyjne treści docierają do blisko 90 proc. użytkowników internetu. Korzysta z nich dziewięć z dziesięciu największych pod względem liczby użytkowników portali informacyjnych" – powiedział Maciej Wróbel.
Wiceminister podkreślił również, że wobec szerzącej się w mediach i na platformach społecznościowych dezinformacji, konieczne wydaje się zwiększenie nacisku na wsparcie mechanizmów gwarantujących prawdziwość informacji, ale także działania służące budowaniu społecznej odporności na dezinformację.
Wiceminister kultury: media publiczne pełnią kluczową rolę w systemie informacyjnym państwa |
Debata pt. „Rola, znaczenie i miejsce agencji prasowych w świecie dominacji platform społecznościowych i zaawansowanej sztucznej inteligencji”
Kolejnym punktem konferencji była debata pt. „Rola, znaczenie i miejsce agencji prasowych w świecie dominacji platform społecznościowych i zaawansowanej sztucznej inteligencji”. Wzięli w niej udział przedstawiciele agencji prasowych z całej Europy, a moderatorem był Paweł Kostrzewa, członek zarządu Polskiej Agencji Prasowej.
"Mówimy w PAP-ie, że działa jak Dziennik Ustaw. Jeżeli coś jest zapisane w Dzienniku Ustaw, to znaczy, że to jest prawda obowiązująca jak prawo i my dokładnie tak samo działamy w Agencji" – powiedział Paweł Kostrzewa.
Kostrzewa, podając przykład PAP, wskazał, że w pracy agencji informacyjnej najważniejsza nie jest szybkość w przekazywaniu informacji, ale odpowiedzialność w przekazywaniu treści. Przedstawiciel Polskiej Agencji Prasowej dodał, że w trudnej rzeczywistości, w której pojawiają się wrogie narracje, bardzo ważne są technologie, cyberbezpieczeństwo, produkty i oferty, którymi dysponują agencje informacyjne, ale wciąż najważniejsze są: rzetelność, uczciwość dziennikarska, odpowiedzialność i zaufanie odbiorców.
Paweł Kostrzewa, PAP: Polska Agencja Prasowa jest jak Dziennik Ustaw |
Następnie zabrali głos przedstawiciele europejskich agencji informacyjnych. Prezes Agence France-Presse (AFP) Fabrice Fries podkreślił, że praca dziennikarzy w strefach konfliktu, takich jak Ukraina, wiąże się „z ogromnym ryzykiem i wymaga szczególnej dbałości o bezpieczeństwo zespołu”. Dodał, że redakcja wyciąga wnioski z pracy swoich korespondentów w miejscach konfliktów wojennych. Odniósł się do sytuacji, kiedy dwa lata temu AFP straciła reportera wideo w Ukrainie.
"Był to dla nas wszystkich wielki szok. Mieliśmy również fotoreportera, który został ciężko ranny w południowym Libanie po izraelskim ataku" – dodał prezes AFP.
Prezes AFP: praca dziennikarzy w strefach konfliktu to ogromne ryzyko |
Na temat wpływu AI na agencje wypowiedział się sekretarz generalny Europejskiego Stowarzyszenia Agencji Informacyjnych.
"Sztuczna inteligencja jest istotną szansą dla agencji informacyjnych na opracowanie nowych produktów, usprawnienie procesów oraz przyspieszenie swej pracy, a nie na rezygnację z dziennikarstwa, ponieważ, moim zdaniem, nigdy do tego nie dojdzie" – przekonywał Alexandru Giboi z European Alliance of News Agencies (EANA).
Prezes EANA: AI może być dla agencji informacyjnych szansą na szybszy rozwój |
Z kolei o fundamentalnych wartościach koniecznych do realizacji celów informacyjnych mówił prezes niemieckiej agencji.
"Dzięki niezależności, opieraniu się na faktach i zaufaniu, agencje prasowe mogą osiągać założone cele. Jeśli więc dobrze wykonujemy naszą pracę, to nie robimy tego dla siebie czy dla rynku mediów, ale w interesie liberalnego, demokratycznego społeczeństwa" – podkreślał Peter Kropsch z Deutsche Presse-Agentur (DPA).
Prezes DPA o istocie agencji prasowych. "Pracują nie we własnym interesie, ale na rzecz demokratycznego społeczeństwa" |
O podstawowych zasadach pracy dziennikarzy wypowiedział się również zarządzający włoską agencją informacyjną.
"Weryfikacja faktów, zrozumienie sytuacji, pozyskiwanie wiadomości, dwukrotne sprawdzanie źródeł, a następnie przekazywanie rzetelnych i dokładnych informacji to nasza praca od ponad wieku i jestem pewien, że pozostanie nią również w przyszłości" – powiedział Stefano De Alessandri, CEO Agenzia Nazionale Stampa Associata (ANSA).
Szef ANSA dodał, że kluczowe znaczenie ma współpraca pomiędzy agencjami informacyjnymi, dzięki której można stawić czoła trudnej sytuacji, nie tylko z geopolitycznego punktu widzenia, ale również z ekonomicznego i technologicznego.
Stefano De Alessandri, ANSA: istotą działalności agencji informacyjnej jest rzetelne przekazywanie zweryfikowanych wiadomości |
Model własnej organizacji przedstawiła szefowa norweskiej agencji prasowej.
"W obecnych czasach jesteśmy agencją informacyjną i zarazem technologiczną. Chociaż powinniśmy się zdywersyfikować, aby przetrwać, nadal musimy być wiarygodnym źródłem sprawdzonych informacji" – powiedziała Tina Mari Flem, prezes Norsk Telegrambyrå (NTB).
Szefowa NTB wskazała, że konieczne jest przyspieszenie zmian w pracy agencji prasowych i dobra współpraca między krajowymi organizacjami, aby efektywniej reagować na nowe wyzwania.
Prezes NTB: agencja prasowa to nie tabloid, tylko wiarygodne źródło informacji |
W debacie wzięła udział także przedstawicielka Narodowej Agencji Informacyjnej Ukrainy Ukrinform, Natalia Kostina.
Natalia Kostina, Ukrinform: to jest praca, ale jest to również misja |
Debata PAP. Sprawdzone informacje oraz pogłębione analizy – oczekiwania wobec agencji prasowej
Szybkich, sprawdzonych informacji, ale także wywiadów i pogłębionych treści – oczekują od agencji prasowej przedstawiciele innych mediów, którzy uczestniczyli w konferencji PAP „Świat narracji”. Zwracali uwagę także na to, że dziś agencje muszą znaleźć swoją nową tożsamość.
Uczestnicy drugiej debaty, pt. „Zadania i wyzwania dla mediów w obliczu ekspansji sztucznej inteligencji i dominacji platform społecznościowych” zostali zapytani przez redaktora naczelnego PAP Wojciecha Tumidalskiego m.in. o to, czego w dobie sztucznej inteligencji i zmieniających się realiów oczekują od agencji prasowej.
Konrad Piasecki: nie oczekuję od PAP-u, że będzie się ścigał z komercyjnymi mediami, bo ma on trochę inną rolę
Konrad Piasecki (TVN) odpowiedział, że oczekuje od PAP-u przede wszystkim „szybkich, precyzyjnych, sprawdzonych, potwierdzonych informacji, na których można się oprzeć z absolutnie stuprocentową pewnością”. Zaznaczył, że nie zwalnia to innych mediów z ostrożności i odpowiedzialności.
"Ale od agencji takiej jak Polska Agencja Prasowa oczekiwałbym, że to, co poda PAP, jest święte i jest świętą prawdą. Właściwie nie ma sensu wtedy dyskutować o tym, czy coś się wydarzyło. Można już tylko interpretować, jak i dlaczego się to wydarzyło. Nie oczekuję od PAP-u, że będzie się ścigał z komercyjnymi mediami, bo ma on trochę inną rolę" – powiedział dziennikarz TVN.
Konrad Piasecki: media zmieniają swoje znaczenie we współczesnym świecie |
Magdalena Rigamonti: oczekuje od agencji materiałów, które powinny być dokładnie weryfikowane
Magdalena Rigamonti z Onetu przyznała natomiast, że oczekuje od agencji wywiadów, pogłębionych treści i analiz, które powinny być dokładnie weryfikowane.
"Nie chodzi o szybkość, nie chodzi o wyścig w informacjach, agencja prasowa jest po to, żeby dostarczać nam, dziennikarzom, redakcjom, sprawdzone, rzetelne, potwierdzone informacje" – podkreśliła Magdalena Rigamonti.
Magdalena Rigamonti, Onet: agencja prasowa jest po to, żeby dostarczać rzetelne informacje |
Mikołaj Chrzan: PAP pomaga dziennikarzom tworzyć unikalne treści
Mikołaj Chrzan z „Gazety Wyborczej” przyznał, że jego redakcja w ubiegłym roku zdecydowała się ponownie korzystać z serwisu agencji. Zrezygnowała z tego w latach, kiedy PAP był „płatnym strumieniem propagandy”.
"Zdecydowaliśmy się na powrót, kiedy znów w PAP-ie było tradycyjne, jakościowe dziennikarstwo agencji prasowych. To jest nam, jako serwisowi, dziennikowi informacyjnemu, nastawionemu na jakościowe dziennikarstwo, potrzebne" – powiedział Mikołaj Chrzan.
Mikołaj Chrzan z „Gazety Wyborczej”: AI nie zastąpi reporterów, którzy przedstawiają ludziom kontekst wydarzeń |
Michał Szułdrzyński: czytelnicy oczekują od dziennikarzy porządkowania informacji
Michał Szułdrzyński („Rzeczpospolita”) przyznał zaś, że „widzi czarne chmury nad ideą agencji prasowych”.
"Jeżeli wydawcy w mediach chcą przetrwać, muszą stawiać na to, co jest wyróżniające. (…) W tym sensie agencja prasowa, tworząca kontent, który będzie dystrybuowany bardzo szeroko do różnych mediów, będzie stała przed trudnym zadaniem. To będzie zadanie stricte misyjne, nie takie, jakie mamy my, z mediów komercyjnych, które muszą się utrzymać, mieć użyteczność dla swoich czytelników, sprawić, że będą do nas wracali, że zdecydują się opłacić subskrypcję. Wy będziecie mieli zadanie misyjne, które będzie generować straty" – ocenił redaktor naczelny "Rzeczpospolitej".
Redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”: dla wielu osób źródłem informacji jest sztuczna inteligencja |
Tomasz Terlikowski: dziennikarz PAP zawsze dostarczał wiedzę
Tomasz Terlikowski (RMF) zapytany o to, czy jego zdaniem misja takiego podmiotu jak PAP będzie niedługo niedochodowa, odpowiedział, że „na pewno się zmieni”.
"Wszystkie media stoją przed dramatycznym wyzwaniem, a agencje prasowe – przed jeszcze bardziej dramatycznym. Dlaczego? Dlatego że agencje informacyjne są użyteczne przede wszystkim dla innych dziennikarzy. To są te pierwsze źródła, które z nich korzystają. I jako takie zawsze były użyteczne, bo dostarczały: faktów, uporządkowanych cytatów z całego dnia. Czasami też analiz" – dodał dziennikarz RM FM.
(PAP)